piątek, 29 lipca 2011

Gdzie indziej




Po bardzo długim oczekiwaniu wreszcie dotarła do mnie książka "Gdzie indziej" Gabrielle Zevin. Książę wygrałam w konkursie na LC, za co bardzo, bardzo dziękuję.

"Przykro mi, ale nie spotkało mnie nic szczególnego… Jestem tylko dziewczyną, która zapomniała spojrzeć w obie strony, zanim przeszła na drugą stronę ulicy." 
W tej zachwycającej powieści śmierć jest początkiem zwiastującym ponowne narodziny. Po tym, jak Liz ginie w wypadku, którego sprawca ucieka z miejsca zdarzenia, jej życie nabiera niespodziewanego kształtu. Na krótko przed swoimi szesnastymi urodzinami dziewczynka uświadamia sobie, że nigdy nie wyjdzie za mąż, nie będzie mieć dzieci i być może w nikim się nie zakocha. Gdzie Indziej sprawy biegną zwykłym, ziemskim torem, z tą różnicą, że jego mieszkańcy młodnieją, ludzie i psy wreszcie mogą się ze sobą porozumieć, zawiązują się nowe związki, a stare, wcześniej tragicznie przerwane, rozkwitają nowymi kolorami. "Gdzie Indziej" to przepojona niecodziennymi pomysłami powieść o nadziei, odkupieniu i ponownych narodzinach, osnuta wokół najbardziej wzruszających i urzekających relacji międzyludzkich. Rozbrajająca szczerością opowieść o smutku i podnosząca na duchu historia o miłości i szczęściu. Książka została opublikowana w 18 krajach. 

Na razie niestety musi stać na półce i czekać, aż po nią sięgnę, dlatego że nie mam ani chwili wytchnienia żeby w końcu zabrać się za czytanie. Mój kalendarz jest wypchany do granic możliwości. kładę się spać o pierwszej w nocy, wstaję o 10, dzień szybko mija, a ja nawet nie sięgam po książkę, co w moim przypadku jest bardzo dziwne (w końcu z książką można mnie zobaczyć praktycznie 24h)

czwartek, 21 lipca 2011

Stos #4 | Stos #5

Dziś dwa stosiki. Jeden z wczoraj, drugi dzisiejszy.




Ten wczorajszy. Wszystko wypożyczone w MBP w Łańcucie.
Od góry:
1. "Pocałunek o północy" Lara Adrian. Niedawno ją znalazłam na LC, a kilka dni później upolowałam w bibliotece. Szczęście czasem mi sprzyja :)
2. "Wiek Luksusu" Anna Godbersen. Plotkara sto lat temu, tyle wystarczy.
3. "Reality Show" Nicola Kraus & Emma McLaughlin.
4. "Emma i ja" Elizabeth Flock. Poleciła mi koleżanka, która jest bardzo wybredna, więc coś musi w niej być.

Udany jak rzadko z tej biblioteki :)



Również wypożyczone z biblioteki, ale gminnej.
Od góry:
1. "Zakochana Tessa" Kate Le Vann. W sumie nie wiem, czemu ją wzięłam, ale może akurat będzie fajna.
2,3,4. "Mroczny Książę", "Mroczne Pożądanie", "Mroczny Blask" Christine Feehan. 3 pierwsze tomy serii mrocznych książek. Mam nadzieję, że fajne.


"Pocałunek o północy" i "Mroczny książę" jadą ze mną jutro do Wrocławia. Będę miała co robić w pociągu, zwłaszcza, że pojedziemy jakieś 8 godzin. Nie będę się nudzić ;)

wtorek, 19 lipca 2011

Stosik #3

Przepraszam, przepraszam, przepraszam, że tak długo mnie nie było. Oczywiście jak to w moim przypadku wiadomo, miałam kłopoty z internetem - byłam odcięta od internetowego świata przez ponad tydzień :( ale teraz pan fachowiec się ogarnął, więc jestem.


Stosik #3



Troszkę niewyraźne zdjęcie, bo robione w pośpiechu telefonem.
Mały ten stosik, ale cóż poradzić, szczęście mi nie dopisało.
Od góry mamy tak:
1. "GONE Zniknęli. Faza Czwarta: Plaga" Michael Grant. Jestem w trakcie jej czytania. Szczerze? Może być jak narazie, ale ja to tą serię skończyłabym po trzech tomach. Wypozyczone z GBP.
2. "Klucze do Repozytorium" Melissa de la Cruz. Fajny dodatek do serii "Błękitnokrwiści". Wypozyczone z GBP.
3,4. "Polowanie", "Cienie" Amy Meredith. W sumie powinny być odwrotnie, bo "Cienie" to część pierwsza, ale przeoczyłam zły układ. Bardzo fajne, dla fanów fantastyki.

_____________________________________________________________



Ostatnie dni były zdecydowanie zwariowane, a kolejne będą jeszcze bardziej, zwłaszcza jutro.
Skończyłyśmy naszą "pracę", wypłata w połowie dostarczona, będzie mi brak Norka, darmowych soków (Cappy 100% Pomarańcza) i w ogóle wszystkiego. Zwłaszcza naszych mało inteligentnych hasełek i śpiewania starych hitów ;)

Braciszek wraca dopiero 15 sierpnia i mam nadzieję, że przywiezie coś swojej ukochanej siostzryczce (czyli mi) zwłaszcza, że przypomniałam mu, że jak wróci to mam urodziny (2 września). Może akurat coś dostanę.

Innym moim inteligentnym wyczynem było postawienie sobie na biurku słoika z napisem: "Na ksiązki. Wolne datki mile widziane". Kto wchodzi to coś sypnie, ale SYPCIE WIĘCEJ, przecież ja to za dzień wydam xD

Jutro wycieczka do Rzeszowa, Łańcuta i ciul wie gdzie jeszcze nas nogi zaprowadzą. Liczę, że upoluję coś fajnego.

I jeszcze ta niepewna wycieczka do Wrocławia, coś czuję, że nie pojedziemy a miało to być już w ten piątek. poczekamy, zobaczymy, narazie żyę nadzieją.

Lecę nadrabiać internetowe zaległości,
buziaki.

środa, 6 lipca 2011

stosik #2




Mój nowy stosik może jest mniejszy niż ten poprzedni, ale też jest niezły.

Od góry:
1. "Kształt demona" - Amelia Atwater-Rhodes. Cienka, ale może być ciekawa. Wypożyczona z MBP.
2. "W gąszczach mroku" -  Amelia Atwater-Rhodes. Również cienka, na jeden dzień będzie pewnie. Wypożyczona z MBP.
3. "EON. Powrót Lustrzanego Smoka" - Alison Goodman. Ksiązka miała pozytywne recenzje na LC, więc postanowiłam ją przeczytać, może mi się spodoba. Wypożyczona z MBP.
4. "Córki Księżyca II. Nocny Cień, Tajemny Zwój" - Lynne Ewing. Wygrana w konkursie LC. Szkoda tylko, że nie czytałam pierwszej księgi. Ta będzie musiała poczekać, aż upoluję wcześniejszą.
5. "Miasto popiołów" - Cassandra Clare. Długo wyczekiwana, wreszcie zakupiona książka mojej ulubionej ostatnio autorki.
6. "Miasto szkła" - Cassandra Clare. Również zakupiona. (Dziękuję pani z księgarni NOVA za zamówienie ich specjalnie dla mnie :))

Powinna się tu znaleźć jeszcze jedna książka, a mianowicie "Miasto kości" Cassandry Clare, którą również zakupiłam , ale pożyczyalam na razie kumpeli :)


______________________________________________________


A cóż u mnie ciekawego? W zasadzie to nic. Za oknem najgorsza pogoda jaką można sobie wyobrazić. Cały czas tylko leje i leje. Nawet nie mogę iść do mojej "pracy wakacyjnej" z Grejbulą, bo jak można w deszcz chwasty z trawy wyrywać??
Szkoda, nie płyną nam godziny, to nie zarabiamy, a zostało nam roboty na jakieś dwa dni jeszcze, a tu pogoda robi z nas idiotki. DZIEKUJĘ POGODO!!

Znów za długo gadałam z Damianem i znów za dużo mi kasy ściągnęło z konta. a przecież to tylko 18 minut rozmowy. Nie moja wina, że komputer się popsuł i musiał mi przez telefon tłumaczyć jak mam go naprawić. Przynajmniej sama nie traciłam pieniędzy na doładowanie, bo mamusia stwierdziła, że muszę pogadać z braciszkiem. Eh... smutno tak w domu bez niego, ale co poradzić. Zobaczę go dopiero w sierpniu i tylko przez 2 tygodnie. A potem aż w styczniu. Postaram się to przeżyć.

Narka kochani :)